Amerykański senator chce blokady morskiej Kuby
Ktoś mógłby pomyśleć, że mamy 16 października 1962 i początek Kryzysu Kubańskiego. Rick Scott, amerykański senator z Florydy z ramienia Republikanów, chyba zdaje się tęsknić za zimną wojną. W środę wezwał do blokady morskiej Kuby. Powód? Chce w ten sposób zatrzymać dostawy ropy naftowej z Wenezueli na wyspę.
Były gubernator południowego stanu Floryda Rick Scott w wydanym oświadczeniu stwierdził, że kary nakładane przez administrację Donalda Trumpa na Wenezuelę dotyczące handlu ropą są nieskuteczne. Zaznaczył, że Kuba, która jest największym odbiorcą wenezuelskiej ropy na zachodniej półkuli, wciąż jest zaopatrywana w ten surowiec.
Blokada morska Kuby?
Według Scotta odcięcie dostaw ropy na Kubę byłoby najskuteczniejszym działaniem na rzecz zakończenia mandatu prezydenta Nicolasa Maduro i osadzenia na tym stanowisku desygnowanego przez Waszyngton Juana Guaidó, samozwańczego prezydenta i autora ostatniego nieudanego zamachu stanu w Wenezueli.
Jasne jest, że Stany Zjednoczone powinny rozważyć wykorzystanie marynarki wojennej do zablokowania przepływu ropy między dwoma dyktaturami – oświadczył senator Scott. – Odetnij Kubę, a odetniesz siły polityczne wspierające ludobójstwo w Wenezueli – dodał.
USA uruchamiają sankcje wobec Kuby
Nie od dziś administracja Trumpa przy wsparciu republikańskich polityków prowadzi agresywną politykę w stosunku do Wenezueli, Kuby i Nikaragui, które to znany ze neokonserwatywnych poglądów John Bolton, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego nazwał „trójką tyranii”.
Sam Trump zagroził przed kilkoma dniami wprowadzeniem całkowitego embarga na wyspę, gdyż zdaniem prezydenta USA, Kuba wspiera wojskowo rząd Maduro. Pomówienia te zdementował premier Kuby Miguel Diaz-Canel, który zaznaczył, że w Wenezueli przebywają wyłącznie kubańscy lekarze, którzy świadczą usługi mieszkańcom w tym trudnym okresie kryzysu.
Warto przypomnieć Stany Zjednoczone zapowiedziały też wprowadzenie nowych sankcji wobec Kuby m.in. ograniczających amerykańską turystykę oraz przepływy pieniędzy z USA na Kubę. Ponadto 2 maja w życie weszła ustawa Helmsa-Burtona, która daje prawo obywatelom amerykańskim domagać się odszkodowań za znacjonalizowane na Kubie mienie po rewolucji braci Castro. Ustawa od ponad 20 lat miała status „zamrożonej” i na jej uruchomienie nie zdecydował się żaden wcześniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych.
Za Prensa Latina/Cubadebate/Miami Herald
Czytaj więcej na ten temat:
Ustawa Helmsa-Burtona wchodzi w życie. Czego Trump chce od Kuby?
Inwazja w Zatoce Świń. 60 lat temu USA zaatakowały Kubę. Dziś robią to ponownie