Baracoa: Czy warto tułać się tu przez całą wyspę?
Mówi się, że Baracoa to koniec Kuby i właściwie jest w tym sporo prawdy. Bowiem otoczone zewsząd przez góry i park narodowy jest najdalej wysuniętą na wschód osadą na Kubie. Do tego najstarszą, bo założoną w 1512 roku przez Diego Velazqueza – tego samego, który założył później niemal każde miasto na wyspie.
Droga do Baracoa, czyli jedziemy na koniec świata
Do Baracoa nie jest łatwo dotrzeć, ale trud podróży miasteczko wynagrodzi Wam z nawiązką. Baracoa na Kubie to właściwie koniec wyspy. Dalej już tylko ocean, góry i lasy tropikalne. Miasteczko zostało założone w 1512 roku przez konkwistadora Diego Velazqueza, i jest najstarszą kolonialną osadą w obu Amerykach. Zawsze jednak pozostało na peryferiach. Bo o ile dziś dojechać tutaj nie jest łatwo, to kilkaset lat temu było to zadanie, prawie że niewykonalne.
Plaża w Baracoa: Playa Maguana, raj na ziemi. Najlepsze plaże na Kubie
Kto nie marzy o tym, aby choć na chwilę zaszyć się w chatce nad oceanem, gdzieś na końcu świata, odłączyć od cywilizacji, nie śpieszyć się, nie musieć nic? Podpowiedź, to wcale nie takie trudne, zwłaszcza na Kubie. Wystarczy opuścić turystyczne resorty, utarte turystyczne ścieżki i pojechać na wschód, aż do Maguany.
Baracoa: Czy warto tułać się tu przez całą wyspę?
Mówi się, że Baracoa to koniec Kuby i właściwie jest w tym sporo prawdy. Bowiem otoczone zewsząd przez góry i park narodowy jest najdalej wysuniętą na wschód osadą na Kubie. Do tego najstarszą, bo założoną w 1512 roku przez Diego Velazqueza – tego samego, który założył później niemal każde miasto na wyspie.
Droga do Baracoa, czyli jedziemy na koniec świata
Do Baracoa nie jest łatwo dotrzeć, ale trud podróży miasteczko wynagrodzi Wam z nawiązką. Baracoa na Kubie to właściwie koniec wyspy. Dalej już tylko ocean, góry i lasy tropikalne. Miasteczko zostało założone w 1512 roku przez konkwistadora Diego Velazqueza, i jest najstarszą kolonialną osadą w obu Amerykach. Zawsze jednak pozostało na peryferiach. Bo o ile dziś dojechać tutaj nie jest łatwo, to kilkaset lat temu było to zadanie, prawie że niewykonalne.
Plaża w Baracoa: Playa Maguana, raj na ziemi. Najlepsze plaże na Kubie
Kto nie marzy o tym, aby choć na chwilę zaszyć się w chatce nad oceanem, gdzieś na końcu świata, odłączyć od cywilizacji, nie śpieszyć się, nie musieć nic? Podpowiedź, to wcale nie takie trudne, zwłaszcza na Kubie. Wystarczy opuścić turystyczne resorty, utarte turystyczne ścieżki i pojechać na wschód, aż do Maguany.