Przebudowa Maleconu w Hawanie. W 2020 roku ruszą prace. Co stanie się ze słynną promenadą?
Szykuje się wielka przebudowa Maleconu w Hawanie. Roboty rozpoczną się w 2020 roku. Planowane rozwiązania mają ograniczyć do minimum ryzyko zalewania przybrzeżnych zabudowań, głównie w dzielnicy Centro. W związku z ocieplającym się klimatem dzieje się to coraz częściej. Co przebudowa oznacza dla turystów?
Ta ośmiokilometrowa promenada, która ciągnie się wzdłuż dzielnic Centro i Vedado to ulubione miejsce spotkań zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów. W upalne popołudnia można tutaj odetchnąć chłodniejszym i świeżym, morskim powietrzem. W sobotnie wieczory na Maleconie w Hawanie wręcz trudno znaleźć wolne miejsce, aby przycupnąć na murze, o który raz po raz roztrzaskują się fale.
Mieszkańcy Hawany wiedzą też jednak, że ta urocza na co dzień promenada, to przede wszystkim zapora chroniąca ich domy przed zalaniem przez wzburzone fale oceanu, które potrafią osiągać wysokość nawet 8-9 metrów. Wówczas woda przelewa się przez Malecon i wdziera w głąb miasta.
Fale pustoszą Centro coraz częściej
Podczas huraganu Irma, który w 2017 roku spustoszył Kubę, woda wdarła się 200 metrów w głąb dzielnicy Centro, wyrządzając ogromne szkody. Szacuje się, że straty na całej wyspie wyniosły około 2,2 mld. dolarów. Mimo że od huraganu minęły prawie dwa lata, wzdłuż Maleconu wciąż można zobaczyć zawalone budynki, czekające na odbudowę.
Niestety, sytuacje kiedy wzburzona woda przedziera się przez Malecon, w ostatnich latach zdarzają się coraz częściej, co ma prawdopodobnie przyczynę w ocieplającym się klimacie. A wybudowana w latach 30. XX wieku promenada, coraz słabiej spełnia swoje główne zadanie. Dlatego zdecydowano, że w ramach państwowego planu przeciwdziałania zmianom klimatu, Tarea Vida, w 2020 roku rozpocznie się przebudowa Maleconu.
Przebudowa Maleconu w Hawanie
W wywiadzie dla Kubańskiej Agencji Prasowej Yoermes González, dyrektor Centrum Badań Hydraulicznych Uniwersytetu Technologicznego w Hawanie wyjaśnił, że przebudowa Maleconu w Hawanie składać się będzie z czterech etapów. Pierwszy, który ma zacząć się w przyszłym roku, obejmie zmianę geometrii ściany falochronu i jej wysokości, na tyle, na ile pozwali na to architektura.
Obecna struktura nie jest wystarczająco wydajna, aby rozpraszać energię fal, przez co przelewają się one przez ścianę i powodują zalewanie miasta – analizuje González.
Rozwiązaniem ma być dobudowanie na całej długości Maleconu krzywizny, która ma zredukować energię fal. – Kształt Maleconu można poprawić w sensie geometrycznym, dodanie krzywizny może rozwiązać problem w 40- 50 procentach – wyjaśnia Gonzalez.
Drugi etap zakłada rozmieszczenie poniżej poziomu wody nasypów, które mają zapobiec atakowi fal o takiej sile, jak ma to miejsce obecnie. Nasypy będą tworzone w miejscach, gdzie jest to konieczne i nie występują rafy, które w naturalny sposób rozpraszają fale.
W ostatnich dwóch etapach prac zostaną zbudowane podwodne wały z wykorzystaniem obecnej infrastruktury, która zostanie włączona do całego systemu przeciwpowodziowego.
Zdaniem Gonzaleza całość prac nie powinna zająć więcej niż 5 lat. A skuteczność wprowadzonych rozwiązań szacuje na około 90 proc. – Reszta będzie musiała zostać rozwiązana przez poprawę systemów odwadniających – dodaje.
Co przebudowa Maleconu oznacza dla turystów i mieszkańców?
Choć nie ma jeszcze szczegółowych informacji, to Malecon nie zostanie z pewnością zamknięty w całości, ale turyści będą musieli liczyć się z utrudnieniami, podobnie jak mieszkańcy. Można założyć, że okresowo wprowadzane będą zmiany w ruchu, który może zostać poprowadzony objazdem np. wewnątrz dzielnicy Centro.
Część pięknego krajobrazu nabrzeża nad Zatoką Hawańską zasłonią też maszyny budowlane, co może utrudnić romantyczną sesję zdjęciową na tle twierdzy El Morro. Na pewno jednak nadal Malecon pozostanie miejscem spotkań, gdzie będzie można wypić rum i zapalić cygaro wśród Habaneros.
Źródło: Cubadebate