Kubańska szczepionka na koronawirusa. Wyniki są obiecujące, ale jest „problem…”
Kuba, podobnie jak inne kraje na świecie, pracuje nad własną szczepionką na koronawirusa. A właściwie nad czterema różnymi szczepionkami. Najbardziej zaawansowana jest obecnie Soberana 01. Pierwsze wyniki badań klinicznych są obiecujące. Ale Kuba może mieć „problem…”
Kuba z pandemią radzi sobie jak dotąd bardzo dobrze na tle innych państw regionu. Liczba dziennych zachorowań nie przekracza 50-60 przypadków i najczęściej są to osoby będące już w izolacji. Od początku pandemii odnotowano tu tylko nieco ponad 8 tys. przypadków koronawirusa.
Po półrocznej całkowitej izolacji wyspa otworzyła się też na turystów, najpierw, jeszcze w sierpniu – resortowych, następnie indywidualnych. Wszyscy przybysze na wyspie są poddawani obowiązkowym testom PCR i kilkudniowej kwarantannie.
Wciąż obowiązują też obostrzenia, m.in. nakaz noszenia maseczek, ograniczenia w transporcie między prowincjami czy organizacji imprez masowych. I taki stan rzeczy prawdopodobnie utrzyma się do czasu opracowania skutecznej szczepionki na koronawirusa.
Kubańska szczepionka na koronawirusa
Tutaj Kuba jest na dobrej drodze. Według oficjalnych zapowiedzi pierwsza kubańska szczepionka Soberana 01 ma być gotowa na początku roku. Obecnie jest w fazie badań klinicznych i jak na razie nie odnotowano skutków ubocznych.
– Dokładamy wszelkich starań, aby móc rozpocząć szczepienia całej kubańskiej populacji w pierwszej połowie przyszłego roku – powiedział cytowany przez agencję Reutersa Vicente Vérez, dyrektor Instytutu Finlay, najważniejszego ośrodka badawczego nad szczepionkami na Kubie.
Trwają też prace nad trzema kolejnymi szczepionkami, w tym jednej donosowej, która ma być łatwiejsza w aplikacji, zwłaszcza w przypadku dzieci.
Z kubańską szczepionką na koronawrusa nadzieje wiążą zwłaszcza biedniejsze kraje regionu i Afryki. Mogą one mieć trudności z pozyskaniem drogich specyfików opracowanych przez prywatne, głównie amerykańskie korporacje, do których w pierwszej kolejności dostęp będą miały bogate kraje europejskie.
– Wkład Kuby w szczepionkę może być bardzo ważny dla niektórych wrażliwych grup w naszym regionie, takich jak osoby starsze lub odległe społeczności tubylcze, powiedział agencji Reutersa Jose Moya, przedstawiciel Kuby w Panamerykańskiej Organizacji Zdrowia (PAHO).
Postęp w pracach nad kubańską szczepionką na koronawirusa śledzony jest w programie COVAX, współprowadzonym przez WHO i koalicję na rzecz innowacji w zakresie gotowości na epidemię (CEPI).
Ale Kuba ma „problem”
Jak zauważa Reuters, Kuba może mieć jednak problem w tzw. później fazie testów, która obejmuje tysiące szczepień. Otóż, na wyspie jest zbyt niska transmisja wirusa. Aktualnie to około 500 aktywnych przypadków. A bez chorych trudno stwierdzić, czy szczepionka faktycznie działa.
Ponadto Kuba ma zablokowany dostęp do badań w krajach regionu, w których liczba zakażeń jest najwyższa, czyli w rządzonej przez skrajnie prawicowego populistę Jaira Bolsonaro Brazylii i Stanach Zjednoczonych, które utrzymują od 60 lat embargo wobec wyspy.
Z pomocą Kubie mogą przyjść Meksyk i Argentyna, ale na razie rozmowy w tym temacie nie są zaawansowane. Najbliższa Kubie Wenezuela, chociaż jest zainteresowania kubańskimi szczepionkami, może nie mieć możliwości przeprowadzenia szerokich badań u siebie z powodu kryzysu polityczno-gospodarczego. Po wygraniu wyborów przez lewicę, pomóc może natomiast Boliwia.
Amerykańska blokada zablokuje szczepionkę?
Jest jeszcze inny problem, to amerykańska blokada gospodarcza, która utrudnia Kubie dostęp do międzynarodowego rynku medycznego, w dużej mierze zdominowanego przez amerykańskie firmy.
Władze mogą mieć problem z zakupem surowców do produkcji szczepionki na masową skalę – zauważa agencja Reutersa.
Ale co ciekawe, nawet amerykańscy naukowcy wypowiadają się z uznaniem o kubańskich osiągnięciach.
Jak powiedziała Maria Bottazzi, współprzewodnicząca zespołu opracowującego szczepionki w Baylor College of Medicine w Houston „Kubańczycy stworzyli dwie szczepionki, które brzmią obiecująco pod względem technologicznym”.
Europa pomoże?
Z pomocą Kubie mogą przyjść Europejczycy. Jak donosi niemiecki dziennik Deutsche Welle, europejska organizacja Medicuba Europa analizuje potrzebne fundusze na badania nad kubańską szczepionką przeciwko koronawirusowi.
Szwajcarski onkolog Franco Cavalli, prezes organizacji, w piątek zakończył wizytę na Karaibach. Podczas konferencji prasowej wyjaśnił, że celem jego podróży było zatwierdzenie ewentualnego wkładu w wysokości około 300 tys. euro na zakup sprzętu do badań krwi, które określą skuteczność szczepionki.
Zaznaczył, że Kuba ma problemy z zakupem takich urządzeń z powodu embarga Stanów Zjednoczonych. Chodzi o zestawy do fluorescencyjnej cytometrii przepływowej.
Kubański program szczepień
Kuba produkuje prawie 80 proc. szczepionek podawanych w ramach Narodowego Programu Szczepień. Od lat też eksportuje swoje szczepionki do krajów rozwijających się, w tym szczepionki przeciwko zapaleniu opon mózgowych i wirusowemu zapaleniu wątroby typu B
Historia produkcji szczepionek na Kubie sięga lat 80, kiedy Fidel Castro stworzył rodzimy sektor biotechnologii, aby Kuba mogła stać się bardziej samowystarczalna w obliczu amerykańskiej blokady. Jest to ważna część kubańskiej gospodarki obok eksportu usług medycznych, wydobycia niklu i turystyki.