Nowa konstytucja Kuby: Małżeństwa homoseksualne zostaną zalegalizowane?
Już 24 lutego Kubańczycy wypowiedzą się w ogólnonarodowym referendum na temat nowej konstytucji. Prace nad dokumentem trwały ponad rok i były szeroko konsultowane m.in. w zakładach pracy czy szkołach. W grudniu 2018 roku projekt został zatwierdzony przez kubański parlament.
Nowa konstytucja przewiduje szereg rewolucyjnych, jak na Kubę zmian. Wśród zasadniczych są m.in. uznanie prywatnej działalności gospodarczej, otwarcie na zagraniczne inwestycje, czy uznanie domniemania niewinności w systemie sprawiedliwości. Podtrzymana zostanie jednak wiodąca rola partii komunistycznej.
Nowa konstytucja Kuby, a małżeństwa homoseksualne
Zmianą, która wzbudziła bardzo duże kontrowersje w kubańskim społeczeństwie było otwarcie w nowej konstytucji drogi do zalegalizowania małżeństw homoseksualnych. Wszystko przez zmianę zapisu, który dotychczas małżeństwem określał związek kobiety i mężczyzny. W nowej konstytucji, formuła została zmieniona na związek dwojga ludzi.
Taki zapis nie oznaczałby wprost legalizacji związków jednopłciowych, jednak dał parlamentowi możliwość przegłosowania takiej ustawy. Jedną z najważniejszych orędowniczek zmiany dotychczasowego zapisu była Mariela Castro, córka Raula Castro, która od lat jest zaangażowana w ruch LGBT na Kubie.
Warto zaznaczyć, że w Hawanie bez problemu działają kluby gejowskie, a na ulicach można spotkać osoby transseksualne. Jednak Kuba to nie tylko wielokulturowa Hawana. Na prowincji, gdzie wpływy kościoła są większe niż w stolicy, opór wobec proponowanych zmian był zdecydowanie większy.
Zmiany w konstytucji budzą emocje na Kubie
Dla przykładu, w Baracoa wielu mieszkańców, którzy sprzeciwiają się liberalizacji przepisów, na drzwiach swoich domów wywiesiło specjalne kartki w ramach protestu. Widnieje na nich rysunek tradycyjnej rodziny oraz napis „Estoy a favor del diseno orginal. La familia como dios la creó”. Co oznacza „Jestem za oryginalnym projektem. Rodzina jest dziełem Boga”.
Lub dotychczasowy zapis z ustawy zasadniczej „El matrimonio es la unión voluntariamente concertada en un hombre y una mujer”, co oznacza, że małżeństwo jest dobrowolnym związkiem kobiety i mężczyzny.
Ale protest przeciw zmianom w konstytucji nie został bez odpowiedzi. Na drzwiach domów, na których pojawiły konserwatywne hasła, zwolennicy zmian zostawili wlepki z hasłami je popierającymi. Na pomarańczowych karteczkach widnieje hasło „Queremos hablar de sexualidad” – Chcemy rozmawiać o seksualności. Oraz „Todas las personas, sin distincion alguna, tenemos derecho a expresar libremente nuestra sexualidad”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Wszyscy bez wyjątku, mamy prawo do swobodnego wyrażania swojej seksualności”
Baracoa: Miasto kościołów
Warto dodać, że Baracoa jest miastem bardzo religijnym. Na niespełna 70 tys. mieszkańców, jest tutaj ponad sześć kościołów i domów modlitwy, reprezentujących różne związki wyznaniowe.
Działają tu m.in. Kościół katolicki, Kościół zielonoświątkowy, Adwentyści Dnia Siódmego, Kościół ewangelicko-augsburski, Kościół metodystyczny, Kościół baptystyczny. Podczas nabożeństw w niedzielne południa kościoły wypełniają się po brzegi wiernymi. A nowym zapisom konstytucyjnym często poświęcone były całe kazania.
Referendum konstytucyjne już 24 lutego
O tym, czy nowa konstytucja zostanie przyjęta przez Kubańczyków, dowiemy się już 24 lutego podczas referendum konstytucyjnego. Trzeba jednak zaznaczyć, że po fali protestów środowisk katolickich i protestanckich zapis zmieniający definicję małżeństwa został wycofany przez komisję weryfikującą projekt nowej ustawy zasadniczej.
Według informacji państwowych mediów Kubańczycy napisali 194 040 komentarzy na temat proponowanych zmian w artykule dotyczącym małżeństwa, z czego większość była negatywna.
Osobne referendum na temat małżeństw homoseksualnych
W nowej konstytucji dodano jednak zapis obligujący rząd Kuby do przeprowadzenia w ciągu najbliższych dwóch lat szerokich konsultacji społecznych na temat małżeństw homoseksualnych. A także zorganizowania osobnego referendum w tej sprawie.
O swojej decyzji Zgromadzenie Narodowe Kuby poinformowało na Twitterze, argumentując, że musi liczyć się ze zdaniem wszystkich mieszkańców.
Konstytucja z 1976 roku to radziecka pozostałość
Przypomnijmy, że obecnie kubańska konstytucja pochodzi z 1976 roku, została napisana na radziecką modłę i kompletnie nie przystaje do współczesnych realiów na na Kubie.
Dlatego na wyspie trwa mobilizacja, aby frekwencja oraz wynik były jak najlepsze. W państwowych mediach emitowane są komunikaty nawołujące do udziału w referendum i głosowaniu na „TAK”. Z kolei na ulicach nie brakuje plakatów propagujących referendum. W internecie towarzyszy mu natomiast hasztag #YoVotoSi.
W minioną niedzielę, 17 lutego została nawet przeprowadzona próba generalna referendum. O godz. 7 rano zostały otwarte lokale do głosowania w 24 tys. szkół.
(Warto zauważyć, że w Polsce, na ponad trzykrotnie wyższą liczbę mieszkańców, przypada podobna liczba szkół, co na Kubie)
Ćwiczenia miały sprawdzić, czy system wyborczy wytrzyma i nie będzie 24 lutego żadnych problemów. Wzięło w nich udział 225 tys. Kubańczyków.