Kubańskie nazwy a język polski. Czyli „polska język, trudna język”
Jedziemy do Trinidadu, a nie do Trinidad, a w języku polskim stolicą Kuby jest Hawana, a nie Havana, czy też Havanna. Chciałoby się rzec „polska język, trudna język”, ale brak podstaw razi w oczy.
Internet pełen jest pytań na temat Kuby i próśb o pomoc w organizacji wyjazdu. Niestety, powszechny brak znajomości podstawowych zasad języka polskiego w pisowni razi tak bardzo, że w końcu zdecydowaliśmy się o tym napisać i wytknąć najczęściej powielane błędy.
I rozumiemy, że nie trzeba z marszu znać poprawnej pisowni czy odmiany nazwy miasta na drugim końcu świata, jednak przed popełnieniem internetowego wpisu, warto ją po prostu sprawdzić, aby nie wyjść na niechluja lub nieuka.
Bo zwyczajnie w głowie się nam nie mieści, że ludzie, których stać na (nietani) wyjazd na Kubę, mogą mieć problem z najprostszymi zasadami pisowni. Można by pomyśleć, że części turystów bardziej potrzebne są letnie kursy z języka polskiego niż wakacje w tropikach.
Żeby była jasność, błędy mogą zdarzyć się każdemu, nam również – kto nie zrobił w życiu literówki czy ortografa, niech pierwszy rzuci kamień. Jednak notoryczne błędy raczej pozwalają przypuszczać, że to nie przypadek, pośpiech czy pomroczność jasna, a zwyczajne przekonanie, że tak jest poprawnie lub że to zwykłe niechlujstwo.
Oto najczęstsze błędy
1. Trinidad
Najwięcej błędów znajdziemy w odmianie nazwy miasta Trinidad. Nic dziwnego, bo jest to must see niemal dla każdego turysty na Kubie, więc i zapytań jest sporo.
ŹLE:
- Jedziemy do Trinidad,
- Byliśmy w Trinidad
- Szukamy taksówki do Trinidad
- Trynidad – jest takie państwo Trynidad i Tobago.
DOBRZE:
- Jedziemy do Trinidadu
- Byliśmy w Trinidadzie
- Szukamy taksówki do Trinidadu
- Trinidad – to nazwa poprawna miasta na Kubie
Za każdy razem, kiedy ktoś pisze „jedziemy do Trinidad”, na Kubie umiera mały krab.
2. Hawana
Tak moi drodzy, w języku polskim poprawna pisownia to Hawana przez „w”, nie przez „v”. Rozumiemy, że lata amerykanizacji zrobiły swoje, ale jak mawiał klasyk – „nie idźcie tą drogą”. Bo przecież nie piszecie „byłem w New York”, tylko „byłem w Nowym Jorku”.
ŹLE:
- Havanna (to z niemieckiego), Havana (to po angielsku), La Habana (to już hiszpański oryginał)
DOBRZE:
- Hawana.
I może trudno w to uwierzyć, ale znaleźliśmy nawet wpis „Jedziemy na Havanę” xD
Jedziemy do Hawany!
3. Varadero
Tak, turystyczna mekka, Święty Graal turystów od Moskwy przez Warszawę po Toronto. No i tu też wtopa w pisowni. Jeśli mówimy o nazwie miasta:
ŹLE:
- Jedziemy na Varadero
DOBRZE:
- Jedziemy do Varadero
Formę „na Varadero” można obronić tylko w sytuacji, kiedy mamy na myśli półwysep Hicacos, na którym znajduje się miasto Varadero i używamy potocznej nazwy – półwysep Varadero. Wówczas jednak należałoby napisać „jedziemy na półwysep Varadero”.
4. Cayo Coco
Kolejny popularny kierunek turystyczny. Choć nieco bardziej wymagający niż Varadero. I tak jak w przypadku Varadero, często popełniany jest tu prosty błąd.
ŹLE:
- Jedziemy do Cayo Coco
DOBRZE:
- Jedziemy na Cayo Coco – bo to wyspa
5. Hotel Nacional
Jedno z miejsc, które w Hawanie po prostu trzeba odwiedzić, ale warto też pamiętać o poprawnej pisowni i odmianie.
ŹLE:
- Hotel Nacionale (tak, taką pisownię też widzieliśmy)
DOBRZE:
- Hotel Nacional
Ważne: Pełna nazwa to: Hotel Nacional de Cuba, choć najczęściej używa się po prostu nazwy Hotel Nacional. Dlatego również słowo „Hotel” zapisujemy wielka literą. Odmieniamy tylko pierwszy człon nazwy. W mowie potocznej możemy jednak powiedzieć „Byliśmy w Nacionalu”.
Podpowiedź: Jeśli nie macie pewności, jaka jest poprawna odmiana danego miejsca, warto skonstruować zdanie tak, aby użyć nazwy w mianowniku w myśli zasady – jeśli nie wiesz, jak się pisze żółty, napisz kanarkowy.
Warto jednak dodać, że wiele nazw miast na Kubie jest nieodmienialna, np. Cienfuegos, Santiago de Cuba, Vińales czy Baracoa.
Pamiętajcie, że w internecie sami sobie wystawiacie wizytówkę. A przyznać się do błędu i go poprawić to żaden wstyd.