Kuba w dwa lata: Tu byliśmy
Minęły dwa lata, od kiedy wróciliśmy z naszego pierwszego wyjazdu na Kubę w marcu 2017 roku. Później były jeszcze trzy. W tym czasie odwiedziliśmy 15 miast i miasteczek (tych po drodze nie zliczymy), przejechaliśmy około 6,5 tys. km, spędziliśmy w sumie na wyspie 74 dni. Ktoś powie, że dużo, ale nam wciąż mało. I często słyszymy pytania typu: „Znowu Kuba? Dlaczego nie wybierzecie się w inne miejsce? Nie znudziło się Wam?” Odpowiadamy wówczas, że nie. Bo tak naprawdę nie czujemy się podróżnikami, wcale nie chcemy tak bardzo odwiedzać kolejnych miejsc na mapie świata. My po prostu pokochaliśmy ten kraj, jak własny. Tutaj czujemy się jak w domu i zawsze chętnie wracamy.
Gdzie byliśmy?
Podczas pierwszego wyjazdu dotarliśmy do: Varadero, Santiago de Cuba, Guantanamo, Santa Clara, Hawany i Vińales. Za drugim razem odwiedziliśmy: Hawanę, Sancti Spiritus, Trinidad, Cienfuegos i Varadero. Trzecia wyprawa to: Hawana, Santiago de Cuba, Guantanamo, Baracoa, Playa Maguana. Czwarta podróż na Kubę to odwiedzone takie miasta jak: Holguin, Camaguay, Santa Clara, Trinidad, Playa Larga, Matanzas i oczywiście Hawana.
Co jeszcze chcemy zobaczyć?
Co nam jeszcze zostało? Na pewno chcielibyśmy w końcu dotrzeć do Bayamo i w góry Sierra Maestra, zajrzeć choć na chwilę do Remedios i Pinar del Rio, no i może trochę poleniuchować na plaży, np. w Guardalavacce. Fajnie byłoby też zajrzeć na Isla de la Juventud, zobaczyć, jak żyje się na tej maleńkiej wyspie.
Dla mnie miastem nr 1 pozostaje Hawana, dla Olgi – Santiago de Cuba. Oba miasta dzieli ponad 1 tys. km, dlatego podczas przygotowań do każdego wyjazdu, toczy się dyskusja – zachód kontra wschód. Choć i tak jestem na uprzywilejowanej pozycji, bo suma summarum, wylatujemy najczęściej z Hawany. Więc jest ona punktem obowiązkowym.
Ale to nie znaczy, że pozostałe miasta nie są warte odwiedzenia. Przeciwnie. Do wszystkich chętnie wrócilibyśmy ponownie. A szczególnie do Camaguay i Plai Largi, które podbiły nasze serca w czasie ostatniego wyjazdu.
Do galerii wybraliśmy po jednym zdjęciu z każdego miasta. Zobaczcie koniecznie