Embargo: USA zablokowały dostawę respiratorów na Kubę – alarmuje kubańskie MSZ
Stany Zjednoczone zablokowały dostawę respiratorów na Kubę, po tym jak amerykańska korporacja Vyaire Medical Inc. wykupiła szwajcarską firmę Imtmedical AG, zajmującą się produkcją sprzętu medycznego, poinformowały na Twitterze kubańskie władze.
O skandalu poinformował w sobotę na Twitterze Eugenio Martínez Enríquez, dyrektor generalny ds. Karaibów i Ameryki Łacińskiej w kubańskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Na mocy obecnych przepisów amerykańskich dotyczących blokady nałożonej na Kubę, żadna firma z USA nie może bez stosownej licencji handlować z Kubą, w tym koncernem Medicuba, państwowym importerem sprzętu medycznego i leków na wyspę. Dlatego po wykupieniu przez Vyaire Medical szwajcarskiej firmy Imtmedical AG, zawieszona została sprzedaż na Kubę, informuje Cubadebate cytując Eugenio Martíneza Enríqueza.
To kolejna odsłona bezwzględnej polityki Waszyngtonu wobec Hawany. Medicuba otrzymała w tej sprawie już notę od nowego właściciela dotychczasowego dostawcy sprzętu na Kubę.
Wytyczne korporacyjne, jakie dzisiaj mamy, to zawieszenie wszelkich stosunków handlowych z Medicubą – czytamy w komunikacie przytoczonym przez kubańskie media.
Ponadto Kuba zwróciła się w ostatnim czasie z pytaniem o zakup leków do 60 firm ze Stanów Zjednoczonych. Odpowiedziały tylko dwie, w tym Bayer, z którym podpisano umowę. Jak informuje Cubadebate, nie można było jej jednak zrealizować z powodu zakazu wydanego przez Departament Skarbu USA. (Przypomnijmy, że Bayer połączył się z amerykańskim koncernem Monsanto, przez co podlega amerykańskim przepisom.)
Ale Kuba ma duże problemy z zakupem sprzętu i leków również poza Stanami Zjednoczonymi, ponieważ amerykańskie prawo stanowi, że jeśli dany produkt zawiera ponad 10 proc. części wyprodukowanych przez jakąkolwiek firmę z USA, również na sprzedaż wymagane jest zezwolenie Departamentu Skarbu. W praktyce oznacza to niemal całkowity paraliż handlu z wyspą. To m.in. powód niedoborów w sprzęcie tak często spotykanych w kubańskich szpitalach.
Apele o zniesienie sankcji
Warto przypomnieć, że pod koniec marca Michelle Bachelet, komisarz ONZ do spraw praw człowieka zaapelowała o złagodzenie sankcji m.in.wobec Kuby, Wenezueli, Nikaragui i Iranu na czas pandemii. Donald Trump w odpowiedzi stwierdził, że zniesienie lub złagodzenie sankcji oznaczałoby wygraną rządów tych państw.
Czytaj więcej: ONZ wzywa USA do złagodzenia sankcji
Do prezydenta USA z prośbą o zniesienie blokady zwrócił się również nauczyciel kubańsko-amerykański Carlos Lazo, weteran wojny w Iraku mieszkający w Seattle. W liście do Donalda Trumpa przywołuje petycję w tej sprawie, pod którą podpisało się 12 tys. osób.
Embargo Stanów Zjednoczonych wobec Kuby nie jest bronią o milimetrowej dokładności ani inteligentną i chirurgiczną bombą, która uderza w rząd. Głównym skutkiem sankcji jest cierpienie narodu kubańskiego – pisze Lazo w swoim liście.
Fala oskarżeń ze strony USA
Ale oprócz nieludzkiej polityki gospodarczej wobec wyspy, Stany Zjednoczone kontynuują również kampanię oszczerstw pod adresem władz Kuby.
Kubański minister spraw zagranicznych Bruno Rodríguez Parrilla potępił w sobotę oświadczenie wysokiej rangi urzędnika USA, który oskarżył Hawanę i Caracas o związki z handlem narkotykami.
– Odrzucam oskarżenia przytoczone przez Newsweek, od nienazwanego urzędnika Pentagonu, zgodnie z którymi amerykański wywiad ma dowody na to, że Kuba i Wenezuela handlują narkotykami. Jest to całkowicie bezpodstawne oszczerstwo, które ma niebezpieczne implikacje – napisał minister spraw zagranicznych w wiadomości opublikowanej na Twitterze.
Dodał, że nie zostały przedstawione jednocześnie, żadne dokumenty ani dowody potwierdzające oskarżenia Pentagonu.
Żródło: Granma, Cubadebate, On Cuba News, Twitter