Boric: To fałsz i gwałt. Ostre wystąpienie prezydenta Chile na forum ONZ
Gabriel Boric wzywa Stany Zjednoczone do wykreślenia Kuby z listy państw sponsorujących terroryzm oraz zniesienia sankcji gospodarczych zarówno z Kuby jak i Wenezueli. Lewicowy prezydent Chile potępił jednocześnie reżim Ortegi w Nikaragui.
Prezydenta Chile sporo odróżnia od południowo-amerykańskiej lewicy. Choć na politycznego lidera wyrósł na fali lewicowych protestów studenckich, jakie przetoczyły się przez Chile przeciw prawicowym rządom Sebastiana Pińery w 2011 i 2012 roku, to sporo odróżnia go od starszych kolegów pokroju Ignacio Luli da Silvy z Brazylii czy Alberto Fernandeza z Argentyny.
Jako jeden z nielicznych przywódców tak szybko i stanowczo potępił atak Rosji na Ukrainę w 2022 roku, wyraźnie odcina się od Nicolasa Maduro w Wenezueli oraz ostro atakuje rządy Ortegi w Nikaragui. Na temat Kuby z kolei raczej milczy.
Jednak na temat sankcji gospodarczych nałożonych na Hawanę przez USA ma jednoznaczne stanowisko. Podczas 78. Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku nie omieszkał udzielić ostrej reprymendy Stanom Zjednoczonym. Sankcje nałożone na Kubę i Wenezuelę oraz wpisanie Kuby na listę krajów sponsorujących terroryzm nazwał gwałtem i niesprawiedliwością. Wezwał też prezydenta Bidena do ich natychmiastowego zniesienia.
– Wzywamy Stany Zjednoczone, aby podążały za linią, którą kiedyś wyznaczyła administracja Baracka Obamy, kiedy usunęła Kubę z tej haniebnej listy, która wyrządza tak wiele szkód. Nie dla rządu, dla narodu kubańskiego – powiedział chilijski prezydent na forum ONZ.
Zaznaczył, że jeśli sankcje są nakładane jednostronnie, to nie przyczynią się to do rozwiązania żadnych problemów.
– W przypadku sankcji wobec Wenezueli, dzisiaj, z naszej perspektywy, nie przyczyniają się one do poprawy warunków życia narodu wenezuelskiego. Jesteśmy przekonani, że aby zagwarantować wolne wybory, z gwarancjami dla wszystkich sektorów, konieczne jest również zniesienie przez Stany Zjednoczone sankcji, które obecnie stosują wobec Wenezueli” – powiedział Boric.
Boric nawiązał również do przypadającej w tym roku 50. rocznicy zamachu stanu w Chile przeprowadzonego 11 września 1973 r. przez prawicowego zbrodniarza Augusto Pinocheta przeciw demokratycznie wybranemu prezydentowi Salvadorowi Allende. Boric zaznaczył, że istnieją dowody na to, że zamach był inspirowany przez Biały Dom, którego gospodarzem był wówczas Richard Nixon.
– Spiskował od samego początku, aby promować porażkę chilijskiego rządu – powiedział prezydent. Dodał, że głównym wnioskiem z tamtych wydarzeń jest dziś zasada, że problemy demokracji muszą być rozwiązywane większą demokracją, a nie przez zamach stanu.
Prezydent Chile spotkał się w Nowym Jorku również z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim