Amerykański pozew przeciw sieci hoteli Melia w całości oddalony. Hiszpanie nadal będą wspierać turystykę na Kubie
Pozew amerykańskiej rodziny Hill przeciw hiszpańskiej sieci hoteli Melia, która dysponuje kilkudziesięcioma hotelami na Kubie, został w całości oddalony przez sąd w Palma de Mallorca. Rodzina Hill zarzuciła sieci, że czerpie zyski z jej ziemi, znacjonalizowanej po 1960 roku przez rząd Fidela Castro. Pozew został złożony w oparciu o uruchomioną przez Donlda Trumpa tzw. ustawę Helmsa-Burtona uchwaloną w 1996 roku, jednak zamrożoną aż do maja 2019.
Za ogromny sukces można uznać decyzję sądu w Palma de Mallorca, który w całości oddalił pozew rodziny Hill przeciw sieci hotelarskiej Melia w Hiszpanii. Jak widać, prawo międzynarodowe ma jeszcze jakieś znaczenie, a prawo amerykańskie nie obowiązuje na całym świecie.
W uzasadnieniu czytamy, że sąd hiszpański nie ma podstaw, aby stwierdzić, czy nacjonalizacja wprowadzona przez suwerenne państwo była legalna czy nie, w związku z czym powództwo zostało oddalone.
Wyrok jest bez precedensu, bowiem pozew rodziny Hill był pierwszym pozwem wymierzonym w zagraniczną firmę, która prowadzi działalność gospodarczą na Kubie od czasu uruchomienia przez Donalda Trumpa tzw. ustawy Helmsa Burtona, która pozwala na takie działanie.
Więcej na temat samej ustawy przeczytacie TUTAJ
Meliá Hotels International, która w tej sprawie korzystała z pomocy prestiżowej kancelarii Garrigues, wyraziła całkowitą satysfakcję z decyzji sądu. Juan Ignacio Pardo, dyrektor ds. prawnych i kontaktów z „Grupą Hotelową”, cytowany przez Granmę zauważa, że oczywistym jest, że aktywacja III artykułu ustawy Helmsa Burtona, po ponad 20 latach zawieszenia przez kolejne rządy Stanów Zjednoczonych, wywołała pewien stopień niepewności po obu stronach Atlantyku.
Decyzje sądowe dotyczące tego projektu pomogą nam bardzo jasno wytyczyć, co zgodnie z przepisami hiszpańskimi i europejskimi można robić, a czego nie – powiedział. – Pocieszające jest obserwowanie, jak nasze sądy i trybunały, bez hałasu medialnego, potrafią odróżnić narzędzia proceduralne od solidnie uzasadnionych argumentów – dodał.
Roszczenia rodziny Hill
Przypomnijmy, że rodzina Hill, będąca spadkobiercą Rafaela Lucasa Sáncheza, plantatora trzciny cukrowej w okolicach Holguin, domagała się 10 mln dolarów odszkodowania od Melii za czerpanie zysku z obiektów, które stoją na znacjonalizowanej przez rząd kubański ziemi plantatora.
Warto jednak zaznaczyć, że choć nowy castrowski rząd nacjonalizował ziemię i fabryki, to wypłacał wielu wywłaszczonym odszkodowania. Były one wyliczane na podstawie zeznań podatkowych, które przedsiębiorcy latami zaniżali. Przez co rekompensaty również były mizerne.
Więcej na temat sprawy Hill – Melia pisaliśmy TUTAJ
Hiszpańska sieć Melia to hotelowy potentat. Szacuje, że do 2020 roku będzie miał na Kubie 38 hoteli i ponad 15 tys. pokoi. Nie zamierza też zaprzestać inwestowania na wyspie.