Galeria handlowa „Mercado Tacón” w Hawanie istnieje już tylko na zdjęciach
Mercado Tacón w Hawanie, początkowo pod nazwą Plaza de Vapor, działał w Barrio Chino ponad 100 lat. Była to galeria handlowa, jak się patrzy – mieściła ok. 160 sklepów i punktów usługowych. Jak wyglądała praca sprzedawców? Zobacz halę targową na starych zdjęciach – z przełomu XIX i XX wieku.
Zdjęcia z przełomu XIX i XX wieku to prawdziwe perełki. Wybraliśmy kilka ciekawszych ze zbiorów Library of Congress z Waszyngtonu (LoC), obrazujących życie ówczesnych sprzedawców i handlarzy w stolicy Kuby. A że kubański klimat trudno sobie wyobrazić w czerni i bieli, pokolorowaliśmy je. Niektóre zdjęcia nie mają konkretnych dat – wiadomo tylko mniej więcej, w jakim przedziale czasu mogły powstać.
Plaza de Vapor, czyli Mercado Tacón w Hawanie
W Barrio Chino, u zbiegu ulic Galiano (Avenida de Italia) i Reina (Avenida Simon Bolivar), w miejscu dzisiejszego Parque el Curita w 1835 roku powstała Plaza de Vapor, ogromna zadaszona hala targowa. Nazwa wzięła się obrazu przedstawiającego parowiec (vapor – para) Neptun, który zawieszono na ścianie jeden z pierwszych restauracji przy placu.
Trzypiętrowy budynek miał ogromny dziedziniec. Ok. 160 sklepów i straganów mieściło się w arkadach na parterze. Znajdowały się tu stragany z owocami i warzywami, sklepy odzieżowe, z futrami, księgarnie,punkty usługowe, kubańsko-chińskie restauracje. Na piętrach z kolei było ok. 200 mieszkań.
Gruntowny remont przeprowadzono już w 1874 roku, po pożarze, który strawił część budynku. Wtedy też zmieniono nazwę obiektu na Plaza Tacón, a później Mercado Tacón (nawiązując do teatru przy Parque Central). W Mercado Tacón sprzedawano ponad połowę losów w National Lottery Batisty.
Nieremontowany Mercado Tacón z czasem zaczął odbiegać od zmieniających się standardów w sklepach. Po zwycięstwie Rewolucji w 1959 roku Ministerstwo Zdrowia Publicznego uznało targowisko za niespełniające warunków sanitarnych. ponieważ jego remont byłby zbyt kosztowny, postanowiono wyburzyć budynek. Sprzedawców przeniesiono na ulicę Amistad.
Narodowa loteria Batisty została przejęta przez rewolucyjny rząd, a pieniądze pochodzące z niej miały sfinansować budowę nowego obiektu projektu Carlosa Alfonso (odrzucono istniejący wcześniej projekt Josepa Lluisa Serta). W piwnicy miał znajdować się parking na 350 samochodów, na parterze i pierwszym piętrze punkty handlowe, na drugim – drugi parking, a wyżej ogólnodostępna część rekreacyjna i 20 pięter, a na każdym z nich – 10 mieszkań. Budowa nigdy nie ruszyła, a w miejscu dawnego Plaza Vapor powstał park.

fot. Detroit Photographic Co. / LoC
Po zakupy nie tylko do Mercado Tacón
Oczywiście handlarze działali na terenie całego miasta. Część z nich pracowała jako dostawcy, zaopatrując sklepy i stragany w żywność z pobliskich pól uprawnych i ferm.
Inni natomiast sprzedawali towary klientom prosto z wozu. Często byli to rolnicy, który handlowali swoimi plonami lub wręcz wyrobami, jak ten sprzedawca lodów.
Kto był choć raz w Hawanie, musiał zauważyć, że co jakiś czas z balkonów spuszcza się torby na sznurkach. To zwyczaj tak stary, jak kolonialne kamienice. Otóż dawniej kobieta nie wychodziła na ulicę, bo zabrudziłaby suknię. Poza tym – bieganie po stromych schodach potężnych kamienic też wymaga nie lada kondycji.
Aby ułatwić sobie życie, klienci spuszczają na dół torbę, w której zajmuje się zapłata. Sprzedawca umieszcza tam swój towar, zabiera pieniądze i transakcja jest zakończona.