Hollywood wróci na Kubę? Szósta część sagi Piraci z Karaibów miałaby powstać m.in. w Hawanie
Choć to nieoficjalne informacje, to pojawiły się przecieki, że szósta część Piratów z Karaibów miałaby zostać częściowo nakręcona na Kubie. Jak podaje niezależny portal OnCuba News, zdjęcia miałyby powstać w Starej Hawanie.
Trudno wyobrazić sobie lepszą scenerię do filmu o piratach niż zaułki kolonialnej Starej Hawany. Niestety, z powodu napiętych relacji ze Stanami Zjednoczonymi stolica Kuby była dotychczas pomijana przez twórców z Hollywood. To ma się jednak zmienić już w drugiej połowie 2021 roku.
Jak ustalił portal OnCuba News, powołując się na anonimowe źródło w wytwórni Disneya, która ma prawo do tytułu, część zdjęć do nowej części sagi Piraci z Karaibów miałaby być kręcona w Starej Hawanie. Pod uwagę brane są takie lokalizacje jak Plaza de la Catedral, Plaza de Armas i Castillo de la Real Fuerza.
Start zdjęć zaplanowano na drugą połowę 2021 roku, z zaznaczeniem, że wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej na świecie. W film oprócz gwiazd Hollywood mieliby zostać zaangażowani również aktorzy kubańscy.
Zapytany o to dyrektor ICAIC – Kubańskiego Instytutu Kinematografii powiedział, że jest całkowicie nieświadomy domniemanej umowy z Disneyem – chociaż zapewnił, że Kuba nie zamknie drzwi do przyszłych negocjacji w tym zakresie – i ostrzegł, że informacja została opublikowana dokładnie 28 grudnia. Nie bez przyczyny.
28 grudnia na Kubie obchodzony jest Día de los Santos Inocentes, co w wolnym tłumaczeniu oznacza kubański Prima Aprilis. Serwis OnCuba News przyznał, że cała historia została wyssana z palca na potrzeby żartu.
Link do oryginalnego artykułu znajdziecie tutaj
Przyznajemy, że my daliśmy się nabrać i aż nam serce szybciej zabiło, a w głowie pojawiła się myśl, żeby jechać na Kubę w okresie zdjęciowym. Bo jak napisaliśmy na początku, czyż istnieje na świecie lepsze miejsce na scenerię filmu o piratach niż Stara Hawana, z jej kolonialną architekturą i wąskimi uliczkami?
A być może żart okaże się proroctwem i po objęciu prezydentury w Stanach Zjednoczonych przez Joe Bidena, produkcja 6. części sagi będzie możliwa właśnie na Kubie.