Transport na Kubę – czym lecieć?
Zanim zaczniemy sprawdzać, jaki jest najlepszy transport na Kubie, trzeba w jakiś sposób tam się dostać. Jakie linie lotnicze na Kubę wybrać? Czym lecieć, by podróż nie była zbyt uciążliwa, nie kosztowała majątku i nie trwała zbyt długo? Każdy musi sam odpowiedzieć sobie, co jest dla niego najważniejsze.
My stawiamy na lot Kubę liniami Air Canada. Powodów jest kilka – uczciwa cena – bagaż rejestrowany jest wliczony, więc od razu wiemy, ile płacimy. Możliwość wyboru posiłków zgodnie z dietą (w cenie w klasie ekonomicznej). Dwie przesiadki, które oznaczają podzielenie podróży na trzy odcinki. Air Canada obsługuje kilka lotnisko na wyspie.
Transport na Kubie
Na samej wyspie do wyboru mamy kilka środków transportu. Są miasta, jak Bayamo, po których podróżuje się właściwie tylko konnymi bryczkami czy Baracoa, gdzie w starym mieście spotkamy tylko bici taxi. Ale generalnie pomiędzy miastami mamy do wyboru takie środki transportu na Kubie:
Ponieważ transport publiczny jest dofinansowywany przez państwo dla Kubańczyków, turyści nie mogą wsiąść np. do międzymiastowego autobusu.
Nie wszystkie środki transportu są zawsze dostępne, a z niektórymi mogą wiązać się ograniczenia, np. konieczność zakupu biletu z dużym wyprzedzeniem. Z powodu nałożonego przez USA embargo, sytuacja paliwowa na wyspie jest dynamiczna.
Taksówki na Kubie
O ile podóżowanie samolotem, pociągiem czy autobusem oznacza konieczność kupienia biletu, zupełnie inaczej wygląda transport na Kubie taksówkami. Tu do wyboru mamy dwa warianty:
- taxi privado
- taxi colectivo
Gdy wynajmujemy prywatną taksówkę (taxi privado), płacimy ustaloną z kierowcą kwotę za pokonanie konkretnej trasy. Możemy jechać nawet w pojedynkę, jeśli mamy taki kaprys (i pieniądze).
Z taxi colectivo spotkamy się najczęściej przy dworcach Viazul czy na popularnych placach – płacimy za miejsce w samochodzie i zawiezienie nas do celu. Cena dla każdego pasażera uzależniona jest od trasy. Samochód ruszy, gdy będzie miał komplet (między bajki można włożyć opowieści o siedzeniu komuś na kolanach – współczesne auto mieści 4 pasażerów + kierowcę, amerykański klasyk – 5 pasażerów i kierowcę).