Ile osób tyle zdań na temat kuchni kubańskiej. Wiele osób, zwłaszcza po doświadczeniach azjatyckich zarzuca jej nijakość, prostotę, skromność. Naszym zdaniem to są jednak największe atuty kuchni kubańskiej, która potrafi zachwycić nawet najbardziej wybredne podniebienia. Wystarczy dać jej szansę. Bo Kuba, kuchnia, kuchnia, Kuba można stosować zamiennie.
Najbardziej klasyczne kubańskie danie to oczywiście ropa vieja, czyli rozgotowana, szarpana wołowina, najczęściej podawana z czarną fasolą i ryżem. Ale Kubańczycy są przede wszystkim mistrzami w serwowaniu pieczonej i grillowanej wieprzowiny i kurczaka. Choć tutejszym daniom daleko do azjatyckiego miszmaszu na talerzu, w niczym mu nie ustępują.
Ale Kuba to też owoce morza, zawsze świeże i wyborne. Słynne camarones al alijo, czyli krewetki w czosnku nie mają sobie równych, czy kultowa langusta, której trzeba na Kubie spróbować choć raz.
Ale pisząc o kubańskiej kuchni nie sposób pominąć słodkości, najczęściej deserów zaczerpniętych z Hiszpanii, jak flan de leche oraz pysznych drinków. Przed wszystkim tradycyjnego mojito i cuba mibre, ale też pińa colady, czy hawany especial.
Tutaj znajdziecie przepisy na dania i drinki kuchni kubańskiej, które staramy się systematycznie uzupełniać zgodnie z oryginalnymi recepturami. Ale też przybliżymy Wam tu kulturę jedzenia na Kubie, historię, obyczaje, ciekawostki. Bo kuchnia, kuba, kuba kuchnia można stosować zamiennie. Kubańczycy, już tak mają, każdy potrafi świetnie gotować.
La Bodeguita del Medio – jedna z najsłynniejszych kubańskich knajp. Ta najważniejsza znajduje się oczywiście w Hawanie, bywał tu sam Hemingway. Ale w wielu miastach na wyspie znaleźć można jej odpowiedniki. Byliśmy np. w La B del M w Trinidadzie, teraz przyszedł czas na stolicę. Czy warto odwiedzić La Bodeguitę del Medio w Hawanie?
Ropa Vieja, czyli w dosłownym tłumaczeniu stara szmata, to jedno z najbardziej tradycyjnych dań kubańskich, którego będąc na wyspie koniecznie trzeba spróbować. Najlepiej w kilku miejscach, bo ropa ropie nierówna, a jej odmian jest przynajmniej kilka, w zależności od kucharza, który ją przyrządza.
Playa Larga to jedno z tych miejsc, z których nie chce się wyjeżdżać. Gdzie życie toczy się własnym tempem, gdzieś na uboczu całego świata. Nie ma tu hoteli, wielkich restauracji, klubów nocnych, klaksonów samochodowych. Wzdłuż plaży ciągną się za to domki, w których najczęściej są casy particular lub małe knajpki. Jedną z nich jest Legendario, niewielki hostel i restauracja. Nietrudno ją zauważyć, bo przyciąga wystrojem z daleka.
Na słodko, na słono, tłusto i fit, z mięsem i bez – kubańskie przekąski sprzedawane na ulicy kosztują grosze i zaspokoją mały głód na mieście. A jak smakują? To zależy od Waszego gustu. Kilka z nich na pewno jednak pokochacie a inne… no cóż.
